W życiu przedsiębiorcy może zdarzyć się sytuacja, kiedy podpisana umowa nie służy już którejś ze stron, a natychmiastowe rozwiązanie umowy wiąże się uruchomieniem kar umownych czy z innymi środkami przymusu.

Jak reagować w takich sytuacjach, kiedy obustronna współpraca przestaje się układać i jesteśmy przymuszani do pozostawania w toksycznej relacji?

Pomyśl, zanim podpiszesz umowę

Zanim przyjdzie nam głowić się nad tym, jak rozwiązać umowę, którą postrzegamy jako niekorzystną, zastanówmy się, jak mogliśmy tego uniknąć. 

Przed podpisaniem umowy, dobrze jest poświęcić odrobinę czasu na to, aby dokładnie ją przeanalizować. Dzięki temu możemy wyeliminować potencjalne zagrożenia i uchronić się przed naprawdę dużymi konsekwencjami w przyszłości.

Podpisując jakąkolwiek umowę, zawsze powinniśmy zadbać o to, aby była ona uczciwa. Jak należy odbierać słowo „uczciwa”? Uczciwa umowa to taka, która jest korzystna dla obydwu stron i nie zawiera w sobie żadnych form przymusu i podstępu, a tym samym nie będzie niosła za sobą negatywnych konsekwencji w przyszłości. Na temat uczciwych umów pisaliśmy w naszym ostatnim artykule: Uczciwe umowy na pozycjonowanie serwisu internetowego.

Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie każdy będzie otwarty na np. usunięcie kar umownych czy innych środków przymusu z umowy. W takiej sytuacji ostateczna decyzja i tak zależy od nas. To my decydujemy, czy taką umowę podpisujemy i w momencie, kiedy cokolwiek nam w niej nie odpowiada, mówimy pass. Zamiast zawierać nieuczciwą umowę, korzystniej będzie poszukać innego partnera, który podziela nasze podejście. Jednocześnie im bardziej będziemy ukierunkowani na uczciwą współpracę i przejrzystość, tym bardziej będziemy odpychać od nas przedsiębiorców nieuczciwych, którym nie zależy na obopólnej korzyści.

Umowa, która okazała się po czasie niekorzystna

Prawda jest taka, że jeżeli u którejś ze stron pojawia się potrzeba wycofania z umowy, oznacza to, że umowa przestała być dla niej z jakiegoś powodu korzystna. A jak wspomnieliśmy już wcześniej – uczciwa umowa to taka, która jest korzystna dla każdej strony – zarówno w momencie jej podpisywania, jak i przez cały okres współpracy. Jeśli zatem jedna ze stron przestaje odczuwać tę korzyść, powinniśmy pozwolić jej odejść lub ponownie usiąść i spróbować przekonstruować współpracę w taki sposób, aby ponownie niosła korzyść dla każdego. Utrzymywanie współpracy siłą lub przymusem to nieuczciwa strategia działań.

Co jednak w sytuacji, kiedy już obowiązuje nas jakaś umowa i dopiero teraz zdaliśmy sobie sprawę, że nie wszystkie jej zapisy są dla nas korzystne? Przede wszystkim musimy zaakceptować fakt istnienia konsekwencji prawnych, które wiążą się z tą umową.

Musimy też nadrobić to, czego nie zrobiliśmy przed podpisaniem umowy, czyli poznać intencje drugiej strony, które zawarła w niekorzystnych dla nas zapisach.

Przeanalizujmy obecne zapisy, jeśli to konieczne to skonsultujmy je ze specjalistą od prawa i przygotujmy się na wszelkie ewentualności. To również może pozwolić nam na wyprzedzenie faktów i pozwoli opracować scenariusze na przyszłość.

Jakie mogą być konsekwencje nieuczciwej umowy?

Do najczęstszych konsekwencji wynikających z nieuczciwych umów zaliczyć można:

  • przymus pozostawania z danym dostawcą na długi okres czasu pod postacią kar umownych za wcześniejsze zerwanie współpracy,
  • brak możliwości nawiązania współpracy z innym dostawcą (w zapisie wyłączności do realizacji danych działań),
  • konieczność ponoszenia większych kosztów niż zakładaliśmy na początku,
  • brak lub marne efekty działań,
  • koszta niematerialne jak np. negatywne emocjonalne związane z usługą czy obsługą,
  • czy najważniejsze – strata czasu w przebywaniu w toksycznej relacji, którego nikt nam nie zwróci.

Podpisałem umowę, ale chcę zrezygnować…

Co jednak w sytuacji, kiedy zawczasu nie przeanalizowaliśmy umowy, podpisaliśmy ją, ufając w dobre intencje drugiej strony?

Dopóki współpraca układa się prawidłowo, dopóty wszystko jest w porządku. Problem zaczyna się jednak wtedy, gdy jedna ze stron postanawia zamanifestować swoją siłę i zaczyna odwoływać się do niekorzystnych zapisów umowy… Zaczyna się robić nerwowo, a najgorsze może dopiero nadejść. Droga sądowa lub inne formy przymusu to jedne z możliwych scenariuszy.

Co wówczas nam pozostaje i jaką strategię możemy obrać, aby uchronić się, zarówno pod kątem emocjonalnym, jak i finansowym?

W pierwszej kolejności możemy spróbować się zwyczajnie dogadać. Możemy wynegocjować odstąpienie od realizacji kar umownych. Tym samym przywrócimy równowagę naszej współpracy.
Jeśli jednak druga strona nie chce rozmawiać i szukać obopólnie korzystnego rozwiązania, wówczas w pierwszej kolejności musimy zadbać o to, aby uniemożliwić jej siłowe rozwiązania.
Jeżeli druga strona czuje, że ma przewagę i chce egzekwować umowę w oparciu o przymus organów prawnych czy państwowych, musimy zwrócić się z prośbą o pomoc do prawnika czy kancelarii prawnej. Z pomocą specjalisty będziemy mogli spróbować utrudnić, zablokować lub zniechęcić drugą stronę do siłowych działań.

Uczciwa umowa biznesowa, a zasady moralne

Dużo pisaliśmy o tym, żeby dobrze sprawdzić umowę przed jej podpisaniem. Możemy kierować się zasadą „nie czyń drugiemu, co Tobie niemiłe”. Co tym idzie, jeśli nie chcesz, aby Twoi partnerzy ciągali Cię po sądach i stosowali wobec Ciebie środki przymusu, Ty również tego nie rób. Zamiast przymuszać kogoś do współpracy, stale dbaj o to, aby druga strona sama z siebie chciała z Tobą współpracować – bez gilotyny nad głową.  

Ktoś mógłby pomyśleć, że takie podejście jest oznaką bezsilności. Z naszej perspektywy wygląda to jednak inaczej. Decydując się na wkroczenie na drogę sądową i tak nie mamy wpływu na ostateczne rozstrzygnięcie tego procesu. Oddajemy w czyjeś ręce ocenę, czy racja leży po naszej stronie, czy stronie naszego partnera. Z naszej perspektywy sprawczość mamy tylko i wyłącznie nad tym, co sami robimy.

Konsekwencje prawne umów – podsumowanie

Podsumowując nasze rozważania, chcemy podkreślić to, żeby dobrze analizować umowy przed ich podpisaniem, wczytując się w prawdziwe intencje drugiej strony i zawierać wyłącznie współprace, które będą obopólnie korzystne. Unikajmy stosowania podstępów, kar umownych czy innych środków przymusu. Nie wykorzystujmy prawa, przymusu państwowego do realizacji naszych egoistycznych interesów. Zamiast tego skoncentrujmy naszą uwagę na wzajemnej współpracy, dostarczaniu wartości drugiej stronie i na tym, abyśmy wspólnie osiągnęli jak największą wzajemną korzyść.

Powyższy artykuł bazuje na rozmowie o konsekwencjach prawnych umów na kanale YouTube @nabiciwseo:
KONSEKWENCJE PRAWNE UMÓW – co z nimi zrobić? (nie tylko w branży SEO)

Akcja społeczna „NabiciwSEO”

Akcja społeczna NabiciwSEO ma na celu edukację przedsiębiorców oraz konsumentów w zakresie uczciwego podejścia do biznesu, a w szczególności do usług SEO. Celem jest zwiększenie świadomości na temat wyboru rzetelnych wykonawców oraz unikanie negatywnych doświadczeń związanych z usługami pozycjonowania.

Na koniec zachęcamy do refleksji nad swoimi doświadczeniami związanymi z finansami firmy oraz problemami płynnościowych.


A co jeśli już zostałeś “nabity” w niekorzystną dla Ciebie umowę SEO?

Umów się na spotkanie korzystając z poniższego kalendarza, a postaramy się przeanalizować Twoje położenie i doradzić Ci naszą perspektywę rozwiązania problemu.

https://tidycal.com/exelmedia/nabiciwseo

Zobacz też nasz odcinek o uczciwych umowach, w naszym cyklu UCZCIWY BIZNES:

Apple podcast ikona
Marcin Atamańczuk

Marcin Atamańczuk – koordynator akcji społecznej #nabiciwseo

Pomagamy w znalezieniu najtańszego rozwiązania Twojego problemu oraz ułatwimy Tobie podjąć decyzję czy w ogóle potrzebujesz usług SEO.
Naszą akcją NABICI W SEO edukujemy i pokazujemy jak będąc odbiorcą usług pozycjonowania, zwiększyć prawdopodobieństwo dobrego wyboru uczciwych wykonawców.

Podobne wpisy